Hej :)
Dzisiaj chciała bym Wam opowiedzieć o:
Farmona, Tutti Frutti masło do ciała kiwi i karambola.
Zapraszam! :)
Informacje od prodecenta, sposób użycia, składniki:
Dzisiaj chciała bym Wam opowiedzieć o:
Farmona, Tutti Frutti masło do ciała kiwi i karambola.
Zapraszam! :)
Informacje od prodecenta, sposób użycia, składniki:
Opakowanie:
Zamykane zakrętką. plastikowe, zaklejone było jeszcze srebrną folią.
Pojemość 250 ml :) Produkt możemy zużyc do ostatniej "kropelki" :)
Konsystencja: bardzo gęsta, nawet jak na masło. Trzeba trochę się nawcierać, żeby masełko wchłonęło się w skórę.
Kolor: no właśnie, niby ładny, zielony kolor, ale...Po użyciu masełka mam zieloną skórę! może nie mocno widoczną, ale jednak!
Zapach: kolejne rozczarowanie. Kompletnie nie przypadł mi do gustu. A nawet mogę powiedzieć, że śmierdzi. Na moją nie korzyść strasznie długo utrzymuje się na skórze.
Efekty:
Głebokie nawilżenie i odżywienie: co producent obiecał, masełko robi. Nawilżenie tak na prawdę czuję cały dzień, a chciałam przypomnieć, że niestety mam skórę bardzo suchą. Więc masełko pod tym względem daje radę! :)
Ujędrnienie ciała: nic takiego nie zauważyłam. Ale nie po to kupiłam te masełko.
No i niestety jednym z efektów jest...ZIELONA SKÓRA. Pokmimo, że masełko jest świetne, nawet przeżyła bym ten nie przyjemny zapach, ale kolorowej skóry mu nie daruję.
Cena: około 14 zł
Które to moje opakowanie? 1
Czy kupię produkt ponownie? Nie. Tego zapachu na pewno nie odkupię. Jednak na pewno dam szansę innym zapachom, może nie będą już barwiły skórę?
Ocena: 5/10. Masełko ładnie nawilża, ale zdecydowany minus za zapach i za ten "kosmiczny defekt".
Miałyście te masełko? Może jakieś inne z tej formy? Dajcie znać, jak Wam się sprawowały, czy również barwiły Wam skóre?
Buziaczki! ;* ;*
Konsystencja: bardzo gęsta, nawet jak na masło. Trzeba trochę się nawcierać, żeby masełko wchłonęło się w skórę.
Kolor: no właśnie, niby ładny, zielony kolor, ale...Po użyciu masełka mam zieloną skórę! może nie mocno widoczną, ale jednak!
Zapach: kolejne rozczarowanie. Kompletnie nie przypadł mi do gustu. A nawet mogę powiedzieć, że śmierdzi. Na moją nie korzyść strasznie długo utrzymuje się na skórze.
Efekty:
Głebokie nawilżenie i odżywienie: co producent obiecał, masełko robi. Nawilżenie tak na prawdę czuję cały dzień, a chciałam przypomnieć, że niestety mam skórę bardzo suchą. Więc masełko pod tym względem daje radę! :)
Ujędrnienie ciała: nic takiego nie zauważyłam. Ale nie po to kupiłam te masełko.
No i niestety jednym z efektów jest...ZIELONA SKÓRA. Pokmimo, że masełko jest świetne, nawet przeżyła bym ten nie przyjemny zapach, ale kolorowej skóry mu nie daruję.
Cena: około 14 zł
Które to moje opakowanie? 1
Czy kupię produkt ponownie? Nie. Tego zapachu na pewno nie odkupię. Jednak na pewno dam szansę innym zapachom, może nie będą już barwiły skórę?
Ocena: 5/10. Masełko ładnie nawilża, ale zdecydowany minus za zapach i za ten "kosmiczny defekt".
Miałyście te masełko? Może jakieś inne z tej formy? Dajcie znać, jak Wam się sprawowały, czy również barwiły Wam skóre?
Buziaczki! ;* ;*
Z tej firmy nie miałam jeszcze żadnych maseł do ciała.
OdpowiedzUsuńmiałąm masełka ale nigdy nie zafarbowały mi skóry.
OdpowiedzUsuńBarwiące masełko, coś takiego :-) A wygląda tak apetycznie.
OdpowiedzUsuńpo przeczytaniu tytułu pomyślałam, że na pewno ślicznie pachnie :)) a tu proszę, piszesz, ze śmierdzi :)) szkoda.
OdpowiedzUsuńmożna się w Shreka zmienić :D
OdpowiedzUsuńJa mam z tutti frutti peeling i zapachu mango! Boski!
OdpowiedzUsuńchyba nie odważyłabym się na kosmetyk o zapachu kiwi:)
OdpowiedzUsuńLiczyłam że zapach będzie przyjemny .
OdpowiedzUsuńZielona skóra to jak Shrek ;o teraz jestem w fazie testowania masełka z Farmony które ubóstwiam za zapach ♥
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej go nie używałam,ale kto powiedział,że się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, obserwuję i oczywiście zapraszam do mnie,
OdpowiedzUsuńOoo barwi skórę? Ja mam z tej serii wersję zapachową liczi i rambutan, ładnie pachnie i nie barwi, za to ma wkurzające drobinki, które czasem zostają na skórze i trzeba je specjalnie rozsmarowywać.
OdpowiedzUsuńNie, nie miałam tego masełka, ale bardzo lubię takie kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńKurde, dobry patent, gdy chciałoby się przebrać za Shrek'a;D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze takiego masełka i chyba na razie nie chcę mieć:P
Tutti Frutti zawsze obłędnie pachną, szkoda, że tutaj takie rozczarowanie zapachem...nie postarali się.
OdpowiedzUsuń