Hej :)
Tak sobie pomyślałam, że co niedziela będę Wam pisała, co działo się u mnie przez cały tydzień jeśli chodzi o moją dietę i ćwiczenia :) Chce schudnąć jakieś 2 kg, niby nie dużo, ale później chcę dobrze wyglądać i zdrowo się odżywiać, więc stąd ta zmiana diety i codzienne ćwiczenia :)
Bo od właśnie soboty (08.09.12) stwierdziłam, że powinnam zmienić swoje odżywianie, bo główną rolę w nim odgrywały słodycze i słodkie napoje. Zmądrzałam i zmotywowałam się, więc działam! :)
Dzisiaj mogę pokazać Wam tylko dzień wczorajszy, tak na początek :)
Staram się jeść co 3 godziny, jednak zamiast 5 posiłków dziennie jem tylko 4 ;/ staram się nie jeść po 18 więc 5 posiłek jak narazie nie wchodzi w grę, bo wstaję po 8 :P
Jak zaczną się studia będę jadła śniadania o 6 godzinie więc 5 posiłek zmieści się do tej 18 :D
Na śniadanko wczoraj zjadłam oczywiście: płatki, to co zawsze od 3 lat :D jak nie zjem płatek na śniadanie później źle się czuję cały dzień ;/
Postanowiłam też powrócić do moich "pomocników" w ujędrnianiu ciała :) Recenzję serum wyszczuplającego możecie znaleźć tutaj KLIK :) A serum do biustu tutaj KLIK :) Traktuję tymi kremami biust, brzuch, pośladki i uda :) dodatkowo ostatnią minutę masażu pomagam sobie rękawicami, mam nadzieję, że pomogą mi szybciej uzyskać efekt jakiego się spodziewam :)
Około 11.30 byliśmy już głodni, więc zaczęliśmy szybować obiadek :) Wczoraj mieliśmy:
Pieczone ziemniaczki, kurczak pieczony plus groszek i marchewka gotowana :) No i żeby wszystko Nam bardziej smakowało, poleliśmy wszystko sosem czosnkowym :D Przepis na sos znajdziecie tutaj, klik :)
Posiłek może nie wygląda atrakcyjnie na zdjęciu, jednak smakował wyśmienicie! :)
Po obiadku odpoczęliśmy troszeczkę i ruszyliśmy na rower :D Odkryliśmy świetną trasę i napewno częściej będziemy nią jeździć :) No i pogoda Nam dopisała! :)
O 15 byliśmy juz w domku (1,5 godziny jazdy :)) więc wzieliśmy się za podwieczorek :)
Uwielbiamy takie kanapeczki, sałata, polędwica, ser, ogórek, papryka, pomidor, jajka, sól, pieprz :) mniam! :)
Około 18 przyszedł czas na kolację :D Zrobiliśmy sobie naleśniki z dżemem własnej roboty. Może kolacja nie najlepsza, no ale jakoś przyszła mi wielka ochota na naleśniki :) Macie może jakieś pomysły na zdrową kolację? Chętnie poczytam ;)
Zdjęć nie zrobiłam, wpadłam na pomysł relacjonowania Wam tygodni dopiero dzisiaj rano.
No i około godziny 20, przy Master chef'ie zrobiłam ćwiczenia na Leg magic i na ławeczce :) Dzisiaj mam niezłe zakwasy na pośladkach, ale to dobrze! :)
A jak Wam minęła niedziela?
Miłego poniedziałku! :)
P.S. W sobotę mój blog odwiedziło równe 3000 widzów! :) Dziękuję! ;*
I dziękuję za każdą obserwację! ;*
Tak sobie pomyślałam, że co niedziela będę Wam pisała, co działo się u mnie przez cały tydzień jeśli chodzi o moją dietę i ćwiczenia :) Chce schudnąć jakieś 2 kg, niby nie dużo, ale później chcę dobrze wyglądać i zdrowo się odżywiać, więc stąd ta zmiana diety i codzienne ćwiczenia :)
Bo od właśnie soboty (08.09.12) stwierdziłam, że powinnam zmienić swoje odżywianie, bo główną rolę w nim odgrywały słodycze i słodkie napoje. Zmądrzałam i zmotywowałam się, więc działam! :)
Dzisiaj mogę pokazać Wam tylko dzień wczorajszy, tak na początek :)
Staram się jeść co 3 godziny, jednak zamiast 5 posiłków dziennie jem tylko 4 ;/ staram się nie jeść po 18 więc 5 posiłek jak narazie nie wchodzi w grę, bo wstaję po 8 :P
Jak zaczną się studia będę jadła śniadania o 6 godzinie więc 5 posiłek zmieści się do tej 18 :D
Na śniadanko wczoraj zjadłam oczywiście: płatki, to co zawsze od 3 lat :D jak nie zjem płatek na śniadanie później źle się czuję cały dzień ;/
Postanowiłam też powrócić do moich "pomocników" w ujędrnianiu ciała :) Recenzję serum wyszczuplającego możecie znaleźć tutaj KLIK :) A serum do biustu tutaj KLIK :) Traktuję tymi kremami biust, brzuch, pośladki i uda :) dodatkowo ostatnią minutę masażu pomagam sobie rękawicami, mam nadzieję, że pomogą mi szybciej uzyskać efekt jakiego się spodziewam :)
Około 11.30 byliśmy już głodni, więc zaczęliśmy szybować obiadek :) Wczoraj mieliśmy:
Pieczone ziemniaczki, kurczak pieczony plus groszek i marchewka gotowana :) No i żeby wszystko Nam bardziej smakowało, poleliśmy wszystko sosem czosnkowym :D Przepis na sos znajdziecie tutaj, klik :)
Posiłek może nie wygląda atrakcyjnie na zdjęciu, jednak smakował wyśmienicie! :)
Po obiadku odpoczęliśmy troszeczkę i ruszyliśmy na rower :D Odkryliśmy świetną trasę i napewno częściej będziemy nią jeździć :) No i pogoda Nam dopisała! :)
O 15 byliśmy juz w domku (1,5 godziny jazdy :)) więc wzieliśmy się za podwieczorek :)
Uwielbiamy takie kanapeczki, sałata, polędwica, ser, ogórek, papryka, pomidor, jajka, sól, pieprz :) mniam! :)
Około 18 przyszedł czas na kolację :D Zrobiliśmy sobie naleśniki z dżemem własnej roboty. Może kolacja nie najlepsza, no ale jakoś przyszła mi wielka ochota na naleśniki :) Macie może jakieś pomysły na zdrową kolację? Chętnie poczytam ;)
Zdjęć nie zrobiłam, wpadłam na pomysł relacjonowania Wam tygodni dopiero dzisiaj rano.
No i około godziny 20, przy Master chef'ie zrobiłam ćwiczenia na Leg magic i na ławeczce :) Dzisiaj mam niezłe zakwasy na pośladkach, ale to dobrze! :)
A jak Wam minęła niedziela?
Miłego poniedziałku! :)
P.S. W sobotę mój blog odwiedziło równe 3000 widzów! :) Dziękuję! ;*
I dziękuję za każdą obserwację! ;*
uwielbiam takie pyszne kanapeczki :) chyba muszę wyciągnąć z piwnicy moj rower :)
OdpowiedzUsuńz czego Ty chcesz chudnąć kobieto? -.-
OdpowiedzUsuńw sumie z niczego, chcę trochę mieć lepsza kondycję (czyt. jakieś tam mięśnie :)) i lepsze nawyki żywieniowe :D a te 2 kg to zlecą, jak odstawię słodycze, bo to jak na razie moje uzależnienie :P
UsuńSerio próbujesz schudnąć? Na zdjęciach widać, że masz idealną figurę ;D No, ale lepiej uprawiać jakieś sporty, ćwiczyć i mieć dobrą dietę, bo można się strasznie 'zapuścić' (tak jak chociażby stereotypowi amerykanie) ;] Ale podziwiam cię za twoje nawyki żywieniowe - ja bym nie umiała czegoś nie jeść przez 3 godziny (zawsze jem mało, ale często - nawet baardzo często). Co do kolacji, to nie mam pomysłu na zdrowy posiłek. Wiem tylko, że przed snem nie można za bardzo się napychać, więc lepiej zrobić np. lekkostrawna kanapkę ;]
OdpowiedzUsuń2 kg to nie jest dużo, może nie zależy mi na zrzuceniu określonej ilości kg, tylko na ćwiczeniach :) żeby te swoje ciało mieć jakieś troszkę chociaż wyćwiczone :) tak to powinnam napisać :) a jak odstawię słodycze, to nic się nie stanie hehe :) mały detoks :)
Usuńmmmm znowu zrobiłaś mi ochoty na jedzenie hehe :P dawno nie jadłam marchewki ja jednak lubię ją kaloryczną czyli w sosie że tak powiem własnym zaklepanym mąką wiem wiem nie zdrowe i w ogóle ale jakie dobre :P powodzenia w realizacji planu. Ciężko jest odstawić słodycze :( zapraszam do mnie na kolejną notkę
OdpowiedzUsuńNie ma to jak ćwiczenia :) a jedzonko jak zawsze wygląda pysznie ! :)
OdpowiedzUsuńmniam, te kanapki takie kolorowe, aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńno tak, odstawienie słodyczy dużo da +ćwuiczenia i zdrowe jedzenie:) życze wytrwałości i gratuluję 3000 :)
OdpowiedzUsuńZOSTAJESZ OTAGOWANA NA MOIM BLOGU
OdpowiedzUsuńJa również staram się schudnąć - powodzenia:)
OdpowiedzUsuńTaką samą armię wysyłam do ujędrniania mojego ciała :)
OdpowiedzUsuńA kanapeczki mi się kojarzą tak wiosennie :)
oj ja też musze się wziac za diete! ;)
OdpowiedzUsuńi bardzo fajne zdjecia,ciekawy pomysl :)
aa i z tym niejedzieniem po 18 - chodzi o to zeby nie jesc odrauz przed spaniem tzn zjesc 2,3 godziny przez snem:) wiec tak naprawde moze byc po 18 o ile kladziesz sie spac pozniej :)
Gratuluje i życzę dalszych sukcesów w blogowaniu ; )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i posty . Obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili .
Będzie miło jak wpadniesz ; ))
Tego kremu do biustu także używam.. Szczerze po jakims czasie myslalam ze wykoncze opakowanie i wiecej nie kupie ale teraz widze efekty... Piersi zrobily sie pełniejsze:) Teraz mysle czy kupic ten sam czy moze z Lirene wyprobowac...
OdpowiedzUsuńKarolina
Obiadek wygląda całkiem smakowicie, wielbię takie dania :) Również obserwuję.
OdpowiedzUsuń