Morze, 1 dzień ;)

Hej :)

Jestem już nad morzem :)

Chciałam Wam opowiedzieć, jak minął mi 1 dzień :)
Może zacznę od podrózy. Wybraliśmy się do Ustroni Morskich pociągiem, bo było tanio :)


To nic, że jechaliśmy ponad 10 godzin :P opłacało się ;)

Na miejsce dotarliśmy punktualnie (:O!), od pkp czekał Nas 40 minutowy spacer z torbami do Naszego pokoju :)
Po drodze zauważyłam bardzo przydatny znak:


i to oznacza, że Biedronka jest sponsorem Naszego jedzonka hehe :)

Wybraliśmy się około 12 nad morze, jednak wiatr dawał do wiwatu, że poleżeliśmy 30 minut i zwineliśmy się, nie dało się wytrzymać :(


Zdarzyliśmy wrócić do pokoju i już zaczęło padać. Ach, mamy szczęście ;) Jednak był to deszcz przelotni :)

Po 16 postanowiliśmy pozwiedzac miasto, a dokładniej zobaczyć, co można w nim robić jak pogoda jest nie za ciekawa :) Mamy nie daleko do basenu, kręgli, tenisa, parku linowego :) w Ostateczności wsiadamy w pociąg i jedziemy do Kołobrzegu :)
Oczywiście w trakcie zwiedzania nie mogłam się oprzeć i musiałam poszperać w wakacyjnych straganach :)



Po spacerku czas na coś słodkiego ;) Nasze ulubione chipsy, oczywiście z Biedry :) Napój też ulubiony (rozpieszczamy się na wakacjach ;)). Sory, że napój już pusty, tak Nam smakował, że szybko go wypiliśmy :)


Jako że byliśmy zmęczeni po podróży, postanowilismy zostać wieczorem w pokoju i obejrzeliśmy Asterixa na olimpiadzie, a do niego "gumowe" cukiereczki ;)


Mam nadzieję, że sobotę spędziliście tak jak planowaliście i w miłym towarzystwie :)
I tak na koniec:


Ewelina ;*