Hej :)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją
"TISANE balsam do ust"
Zapraszam! :)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją
"TISANE balsam do ust"
Zapraszam! :)
Kilka słów od producenta:
Balsam wygładza, nawilża, odżywia, regeneruje szorskie, spierzchnięte usta. Chroni przed niekorzystnym działaniem mrozu, wiatru, słońca, deszczu.
Skład:
oleje roślinne, wosk pszczeli, miód, witaminę E, wyciągi z ziół: jeżówki purpurowej, melisy i ostropestu plamistego.
W słoiczku jest: 4,7 g
Cena: około 8 zł
Opakowanie: Niestety mało higieniczne. Ja używam tego balsamu tylko na noc, nie chciała bym "dłubać" w słoiczku gdzieś na mieście.
Konsystencja: gęsta, ale dzięki olejom bardzo dobrze się rozprowadza na ustach.
Kolor: w opakowaniu żółto-pomarańczowy, na ustach kolor znika :)
Zapach: czuć troszeczkę, ale na prawdę tylko troszeczkę te oleje i zioła, jednak po chwili zapach ulatnia się :)
Efekty:
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu czynników atmosferycznych: Moje usta od pół roku (od tego czasu mam balsam) nigdy nie były popękane, po prostu rewelacja!
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu przeziębienia, opryszczki: Tak jak wyżej, od pół roku zero opryszczek ;)
* Pomaga Ustom wysuszonym: oj pomaga, pomaga! I bardzo ładnie nawilża :)
* Pomaga chronić przed słońcem, mrozem, wiatrem, deszczem: w sumie chyba odpowiedź zawarta jest w powyższych zdaniach hehe ;) Rewelacja! :)
Które to moje opakowanie?: 1
Od kiedy posiadam balsam?: od stycznia, więc balsam jest wydajny, usta smaruję codziennie na noc :)
Czy kupię produkt ponownie: Oczywiście! :) i będę go polecać wszystkim, którzy maja problemy z suchymi ustami czy opryszczkami :)
Ocena: 9/10. Pkt odjęty za opakowanie. Tak, wiem że jest również wersja w sztyfie, juednak słyszałam że to już nie to samo co w słoiczku, podobno gorsze działanie.
A czy wy używaliście tego balsamu? A może polecicie mi inny Waszym zdaniem balsam/pomadkę do ust numer 1?
Miłego wieczoru! ;*
Balsam wygładza, nawilża, odżywia, regeneruje szorskie, spierzchnięte usta. Chroni przed niekorzystnym działaniem mrozu, wiatru, słońca, deszczu.
Skład:
oleje roślinne, wosk pszczeli, miód, witaminę E, wyciągi z ziół: jeżówki purpurowej, melisy i ostropestu plamistego.
W słoiczku jest: 4,7 g
Cena: około 8 zł
Opakowanie: Niestety mało higieniczne. Ja używam tego balsamu tylko na noc, nie chciała bym "dłubać" w słoiczku gdzieś na mieście.
Konsystencja: gęsta, ale dzięki olejom bardzo dobrze się rozprowadza na ustach.
Kolor: w opakowaniu żółto-pomarańczowy, na ustach kolor znika :)
Zapach: czuć troszeczkę, ale na prawdę tylko troszeczkę te oleje i zioła, jednak po chwili zapach ulatnia się :)
Efekty:
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu czynników atmosferycznych: Moje usta od pół roku (od tego czasu mam balsam) nigdy nie były popękane, po prostu rewelacja!
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu przeziębienia, opryszczki: Tak jak wyżej, od pół roku zero opryszczek ;)
* Pomaga Ustom wysuszonym: oj pomaga, pomaga! I bardzo ładnie nawilża :)
* Pomaga chronić przed słońcem, mrozem, wiatrem, deszczem: w sumie chyba odpowiedź zawarta jest w powyższych zdaniach hehe ;) Rewelacja! :)
Które to moje opakowanie?: 1
Od kiedy posiadam balsam?: od stycznia, więc balsam jest wydajny, usta smaruję codziennie na noc :)
Czy kupię produkt ponownie: Oczywiście! :) i będę go polecać wszystkim, którzy maja problemy z suchymi ustami czy opryszczkami :)
Ocena: 9/10. Pkt odjęty za opakowanie. Tak, wiem że jest również wersja w sztyfie, juednak słyszałam że to już nie to samo co w słoiczku, podobno gorsze działanie.
A czy wy używaliście tego balsamu? A może polecicie mi inny Waszym zdaniem balsam/pomadkę do ust numer 1?
Miłego wieczoru! ;*
Kiedyś miałam z nim styczność i byłam bardzo zadowolona z jego działania:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten produkt, podobny jest to sławetnego różowego jajeczka z oriflame (takimi miniuniwersalny kremik). Z tisane jeszcze nie miałam styczności, ale kiedyś muszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tym jajeczku z Oriflame, muszę poszukać o nim informacji! :)
UsuńMiałam ten balsam do ust, ale już mi się skończył. Bardzo go lubiłam i kupię kolejny.
OdpowiedzUsuńnie uzywalam, a teraz testuje balsam z CARMEXa :D
OdpowiedzUsuńGodny polecenia jest Carmex jako zamiennik do tego. Żaluję, ż enie kupiłam Tisane zamiast Carmexu w słoiczku.
OdpowiedzUsuńMam i jedno i drugie :) Na noc zdecydowanie Tisane, na dzien do torebki- carmex z tubce :)
UsuńZ opisu ciekawy, lecz kolor troszkę wydaje mi się 'zgnity' i by mnie troszkę odrzucał, zdecydowanie wolę niezastąpioną wazelinę.
OdpowiedzUsuń