Obserwatorzy

poniedziałek, 30 lipca 2012

Tisane, balsam do ust :)

Hej :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją
"TISANE balsam do ust"
Zapraszam! :)
Kilka słów od producenta:
Balsam wygładza, nawilża, odżywia, regeneruje szorskie, spierzchnięte usta. Chroni przed niekorzystnym działaniem mrozu, wiatru, słońca, deszczu.

Skład:
oleje roślinne, wosk pszczeli, miód, witaminę E, wyciągi z ziół: jeżówki purpurowej, melisy i ostropestu plamistego.

W słoiczku jest: 4,7 g
Cena: około 8 zł

Opakowanie: Niestety mało higieniczne. Ja używam tego balsamu tylko na noc, nie chciała bym "dłubać" w słoiczku gdzieś na mieście.


Konsystencja: gęsta, ale dzięki olejom bardzo dobrze się rozprowadza na ustach.


Kolor: w opakowaniu żółto-pomarańczowy, na ustach kolor znika :)


Zapach: czuć troszeczkę, ale na prawdę tylko troszeczkę te oleje i zioła, jednak po chwili zapach ulatnia się :)

Efekty:
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu czynników atmosferycznych: Moje usta od pół roku (od tego czasu mam balsam) nigdy nie były popękane, po prostu rewelacja!
* Pomaga Ustom spękanym, spierzchniętym z powodu przeziębienia, opryszczki: Tak jak wyżej, od pół roku zero opryszczek ;)
* Pomaga Ustom wysuszonym: oj pomaga, pomaga! I bardzo ładnie nawilża :)
* Pomaga chronić przed słońcem, mrozem, wiatrem, deszczem: w sumie chyba odpowiedź zawarta jest w powyższych zdaniach hehe ;) Rewelacja! :)

Które to moje opakowanie?: 1
Od kiedy posiadam balsam?: od stycznia, więc balsam jest wydajny, usta smaruję codziennie na noc :)
Czy kupię produkt ponownie: Oczywiście! :) i będę go polecać wszystkim, którzy maja problemy z suchymi ustami czy opryszczkami :)

Ocena: 9/10. Pkt odjęty za opakowanie. Tak, wiem że jest również wersja w sztyfie, juednak słyszałam że to już nie to samo co w słoiczku, podobno gorsze działanie.

A czy wy używaliście tego balsamu? A może polecicie mi inny Waszym zdaniem balsam/pomadkę do ust numer 1?

Miłego wieczoru! ;*

8 komentarzy:

  1. Kiedyś miałam z nim styczność i byłam bardzo zadowolona z jego działania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że ten produkt, podobny jest to sławetnego różowego jajeczka z oriflame (takimi miniuniwersalny kremik). Z tisane jeszcze nie miałam styczności, ale kiedyś muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie słyszałam o tym jajeczku z Oriflame, muszę poszukać o nim informacji! :)

      Usuń
  3. Miałam ten balsam do ust, ale już mi się skończył. Bardzo go lubiłam i kupię kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie uzywalam, a teraz testuje balsam z CARMEXa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Godny polecenia jest Carmex jako zamiennik do tego. Żaluję, ż enie kupiłam Tisane zamiast Carmexu w słoiczku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam i jedno i drugie :) Na noc zdecydowanie Tisane, na dzien do torebki- carmex z tubce :)

      Usuń
  6. Z opisu ciekawy, lecz kolor troszkę wydaje mi się 'zgnity' i by mnie troszkę odrzucał, zdecydowanie wolę niezastąpioną wazelinę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)
Nie piszcie mi komentarzy typu: zapraszam do Mnie, zaglądam do każdej użytkowniczki, która zostawiła u Mnie komentarz :)